KURCZAK NA 3 SPOSOBY: KURCZAK PO CHIŃSKU (W CIEŚCIE I MIODZIE), KURCZAK KFC (W PANIERCE Z PŁATKÓW KUKURYDZIANYCH), KOTLET DE VOLAILLE (NADZIEWANY MASŁEM I ŻÓŁTYM SEREM) :P CHICKEN ON THREE WAYS :P

Dziś postanowiłam przedstawić te trzy przepyszne dania jednocześnie, ponieważ każdy lubi coś innego i na pewno znajdzie jakiś meal dla siebie. Ostatnio trochę experymentowałam w kuchni z różnymi przepisami. Pierś z kurczaka w tych przypadkach możemy zastapić z powodzeniem piersią z indyka. Smakuje równie gitowo hehe Te przepisy są dość uniwersalne i w sumie nie spotkałam jeszcze kogoś, komu by taki kurczak nie smakował. Muszę Wam powiedzieć, że jak lubię gotować, tak w kuchni czasami mam nie lada wyzwanie, ponieważ mój mąż jest z Maroko i nasze smaki trochę się różnią. No bo, jak zrozumieć, że komuś nie smakują nasze tradycyjne, polskie pierogi, pyzy, kluchy na pyrach czy bigos? Hehehe Za to łączy nas mięso heheh W Maroko bardzo często przepisy na dania główne i nie tylko, bazują właśnie na mięsiwie i to mnie niezwykle satysfakcjonuje 😉 Teraz poczułam nóż w plecach od wszystkich wegetarian 😛 W ramach ciekawostki, przedstawiony przepis na kurczaka po chińsku jest daniem na słodko i w Chinach podawany jest głównie dzieciom i nastolatkom. Spróbujta ze swoimi pociechami, na pewno będa wciągać, aż uszy się będą trzęsły (też tak Wam mówiono w dzieciństwie?)hehe Kurczak KFC, to chyba nie muszę pisać 😉 Natomiast de volaille wbrew nazwie wcale nie pochodzi z Francji, a ze wschodu. Jest znany pod nazwą kotlet po kijowsku. W każdym razie do brzegu.. Zaczynamy.

   

KURCZAK PO CHIŃSKU (W CIEŚCIE I MIODZIE)

– porcja na 2-3 osoby

– czas wykonania: 20-30 minut

– level: hard, nie żartuje, proste jak barszcz

Składniki:

• Na panierkę (zmieniłam oryginalny przepis i wyszło super):

Mąka pszenna – 1 szklanka,

Proszek do pieczenia – 1 łyżka stołowa,

Sól – 1 kg hehe nie, nie, tylko „do smaku”, szczypta

Woda – według potrzeby, ciasto powinno mieć konsystencję gęstego ciasta naleśnikowego

Olej/oliwa z oliwek – do smażania

• Sos:

Ketchup – pół szklanki

Cukier – 2 łyżki stołowe

Miód – 3 łyżki stołowe

Woda – 3 łyżki stołowe

• Pierś z kurczaka/indyka

      

Mąkę, proszek, sól i wodę mieszamy do uzyskania jednolitej masy. Można dodać łyżeczkę oliwy z oliwek. Kroimy kurczaka w kostkę jak na zdjęciach i zanurzamy w cieście. Rozgrzewamy oliwę i (najlepiej łyżką) nakładamy na rozgrzaną patelnię kawałki kurczaka w cieście. Jak już będzie usmażony na złoto, wyciągamy na ręcznik papierowy, odsączamy z tłuszczu. Składniki na sos wkładamy do miseczki i mieszamy. Następnie podgrzewamy aż sos stanie się gęsty. Na koniec wkładamy usmażonego kurczaka i mieszamy w jeszcze gorącym sosie. Uważajcie, żeby sos nie zastygł, ponieważ zrobi się twardy, skarmelizuje się. Nam smakowało, zrobiłam pierwszy raz tego kurczaka po chińsku, ponieważ przypomniało mi się jak jadłam go w Londynie na wypadzie z dziewczynami w Camden Town (znane z kultury alternatywnej, zgooglujcie sobie, jakie sklepy były.. toż to szok hehe jak z innego wymiaru, poza tym koncerty, puby itp.). Z czym podawać? Mi najbardziej ten cziken smakował z ryżem (bez żadnych dodatków), mój mąż zjadł z chlebem, co mnie zdziwiło hehe Trzeba Wam wiedzieć, że w Maroko to prawie wszystko zjada się z chlebem (jest bardzo pyszny, wypiekany w starodawnych piecach). Moja znajoma wyszła za mąż także za marokańczyka i jej kilkuletnia córka zjadała nawet kluski i pierogi z marokańskim chlebkiem hehe Jeśli macie ochotę na coś nowego, prostego i smacznego, a także coś, co dziecko zje ze smakiem, to jest przepis dla Ciebie 😉

KURCZAK KFC (W PANIERCE Z PŁATKÓW KUKURYDZIANYCH)

– porcja na 2-3 osoby

– czas wykonania: 20-30 minut

– proste jak drut hehe

Składniki:

• Pierś z kurczaka/indyka

• Szlanka mąki

• Szklanka płatków kukurydzianych

• Jajko x 2 sztuki

• Papryka w proszku, sól, pieprz

• Oliwa z oliwek do smażenia

     

Pierś z kurczaka przekrawamy tak jak na kotlety i rozbijamy. W 3 miseczkach przygotowujemy: roztrzepane jajka z dodatkiem przypraw, mąkę, rozkruszone płatki kukurydziane (można użyć robota kuchennego lub rozgnieść w grapytkach). Wkładamy kawałki kurczaka do mąki, następnie do jajka i na końcu do płatków. Teraz mamy dwie metody przygotowania tego dania: smażymy albo na patelni w głębokim tłuszczu, albo pieczemy w piekarniku. Ja wybieram piekarnik, ponieważ jest zdrowiej. Panierka nie bedzie nasączona oliwą lub olejem i będziej bardziej sucha, dlatego ja zawsze do tego dania podaje kurczaka z sosem. Sos robię sama (taki jak do pizzy, może być z czosnkiem lub bez, można połączyc ketchup z majonezem z dodatkiem ziół i papryki lub po prostu podawać z keczupem). Wkładamy kawałki kurczaka na rozgrzaną patelnię, albo do piekarnika na 20 minut nastawionego na 180 stopni C. Można podawać z ziemniakami, frytkami, gotowanymi warzywami, ryżem. Jak lubicie. Życzę smacznego 😉

KOTLET DE VOLAILLE (NADZIEWANY MASŁEM I ŻÓŁTYM SEREM)

Co będę dużo pisać, na pewno znacie tego pysznego czikena;)

– porcja na 2-3 osoby

– czas wykonania: 30-40 minut

– proste jak słońce, jasne jak drut  hehe a tak na serio – danie trochę bardziej czasochłonne, jednak naprawdę warto dla efektu końcowego 😉

Składniki:

• Pierś z kurczaka,

• Żółty ser – szklanka startego sera,

• Pietruszka i seler (świeże), z tym, że można dodać jakie zioła i przyprawy się chce, miksów jest sporo,

• Oliwa z oliwek do smażenia,

• Masło około 50 gram, na oko tak z ¼ kostki lub mniej,

• Mąka,

• Bułka tarta,

• Jajko x 2 sztuki,

• Przyprawy i zioła (ja mam pietruszkę i seler)

      

Pierś z kurczaka dzielimy tak, aby mieć takie płaty na kotlety (jak na zdjęciu, a można też sprawdzić na youtube jak to zrobić). Następnie należy te kotlety rozbić dość cieniutko, jednak trzeba uważać, aby nie zrobiła się dziura, ponieważ wnętrze nam wypłynie podczas smażenia.

Ścieramy ser żółty na tarce, następnie ugniatamy w ręce masło z ziołami. Rozkładamy rozbitego kotleta i wkładamy do środka ser oraz masło z ziołami. Należy posolić i popieprzyć mięso z obu stron, aby było smaczne, wieta o co chodzi 😉 Zawijamy de volailla (też polecam zobaczyć w necie, bo ciężko to opisać heheh). Ja użyłam tylko 1 wykałaczkę na kotleta. Wbrew pozorom nie jest to takie trudne. Przygotowujemy 3 miseczki z: rozbełtanym jajkiem, z mąka, z bułka tartą. Jak panierujemy? No właśnie, żeby masło nie wypłynęło, a kotlet bym dobrze zabezpieczony, robimy to tak.. Zawiniętego kotleta wkładamy do mąki, potem do jajka, znów do mąki i do jajka, a nastpnie do bułki tartej i wkładamy na rozgrzaną oliwę z oliwek (lub olej). Smażymy ze wszystkich stron i kiedy kotlet jest zarumieniony, wkładamy do rozgrzanego piekarnika na 10 minut na 180 stopni C (żeby mieć pewność, iż w środku wszystko będzie dopieczone, masełko wypłynie po pokrojeniu de volailla i ser zółty będzie się ciągnął.. Ohh yes ;P Smacznego i Oby Nam się 😉